Uwielbiam grać przeciwko tej drużynie, mam jakiś patent na zdobywanie bramek przeciwko nim. W sumie w 3 grach przeciwko Rotmance strzeliłem 4 bramki. Jakoś szczególnie utkwiła mi ta skuteczność po bramce zdobytej w Rotmance (5:0)... no tej z przewrotki Ale do rzeczy, rywal jak najbardziej do objechania. Tyle tylko, że oni są strasznie cięci - i ponoć na nas szykują się z animuszem do kwadratu. Od zawsze znani są z cholernie ostrej gry, dlatego też przypuszczam, że mecz będzie bardzo brzydki. Jak wiemy to takie mini derby, a wiemy że derby rządzą się własnymi prawami, my jednak nie przypadkowo jesteśmy liderem tej ligi. Jednak odrzucamy ten tytuł na bok, bo on nam może tylko zaszkodzić, spinamy się - zakładając tzw. "czołgi" na łydy i zapierniczamy po 8 już zwycięstwo w tym sezonie. Jak już wcześniej pisałem, najmocniejszych mamy za sobą - pozostają drużyny teoretycznie słabsze, ALE nie można ich lekceważyć.


Ja osobiście o wynik jestem spokojny, w końcu Rotmanka gości w Twierdzy Goszyn


Potyczki Goszyn vs. Rotmanka:

2006/07
GTS - Rotmanka 4:2
Rotmanka - GTS 0:5

2005/06
Rotmanka - GTS 6:3
GTS - Rotmanka 2:4

2004/05
Rotmanka - GTS 0:4
GTS - Rotmanka 1:2

Sparing 07/08 Rotmanka - GTS 5:4

Tabela:
1. Goszyn 8 21 (7-0-1) 33-10 (+23)
9. Rotmanka 9 11 (3-2-4) 19-19 (0)


Mój typ: Goszyn vs. Rotmanka 4:1 (2:0) - jako, że prowadziliśmy w każdym meczu do przerwy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez majkello dnia Październik 5:27, 20 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz

wdziałem ostatni mecz Rotmanki z Rokitnicą... chłopaki mieli szanse na remis Rokitnica nie grała w najmocniejszym składzie(bramkarzem był zawodnik z pola). przegrali nieznacznie 2:3.na dodatek zaszło małe nie porozumienie ale o to pytajcie Diabła nie mnie heh Walczymy o kolejne 3 pkt.!!!

Post został pochwalony 0 razy

krótko: kółeczko, siata, mały zwodzik i bramka.... o już 6:0 a to dopiero 35 minuta haha

Post został pochwalony 0 razy

Mam dziwne przeczucie (obym się mylił), że faktycznie mecz będzie "brzydki", twardy i brutalny. Ważne będzie w tym momencie aby nie dać się sprowokować i nie zarobić jakiejś głupiej i niepotrzebnej czerwonej kartki. Takie osłabienie może przesądzić o losach meczu. A przecież twierdzy musimy bronić! Nic nie stoi jednak na przeszkodzie aby sytuację odwrócić Grajmy z głową panowie...

Post został pochwalony 0 razy

Powiem krótko, ten mecz to prawdziwe DERBY regionu. Dla naszych wiernych sympatyków ten mecz jest najważniejszy w sezonie! Czy Goszyn jest pierwszy czy ostatni mecz z Rotmanką to coś specjalnego, dla naszych przeciwników również. Dajmy z siebie wszystko i pokażmy gdzie jest kogo miejsce i kto przez najbliższe pół roku będzie mógł chodzić z głową podniesioną do góry! Jest to sprawa honoru dla mieszkańców Goszyna. W tym meczu możemy zyskać szacunek... a naszym celem jest ZWYCIĘSTWO!

a więc Panowie - PO SŁAWĘ! PO SZACUNEK! PO ZWYCIĘSTWO!

Bramki: Przemoo 4 (Lechu, Karaś, Ulek, Cieśla), Krzychu (Przemoo, Lechu), Karaś (Wołej)



Wynik naprawdę świetny, chociaż mogło tutaj być duuuużo więcej bramek Początek bardzo rwany, rywale stawiali spory opór, jednak w drugiej połowie zupełnie opadli z sił, duże luki w obronie co przyniosło taki a nie inny rezultat. Brawo Goszyn, umacniamy się na pozycji lidera (narazie jednak w bramkach, ale zawsze).

BRAWO!





Jednak ja chciałem poruszyć temat, który strasznie boli. Mianowicie ustalanie składu, bo za cholere nie rozumiem tego "na siłe" formowanie drużyny. Powiem na swoim przykładzie. Najlepiej czuje się z przodu, i chyba jakoś się tam spełniam. Jednak nie potrafie grać jeden mecz na szpicy, a za tydzień defensywnego środkowego pomocnika. Jeżeli trenerowi nie podoba się moja gra z przodu to niech mnie posadzi na ławie a później ewentualnie wpuścić. Przecież skoro się źle czuje w środku, i wiem, że nie zagram tam dobrego meczu - to niech wpuści kogoś kto zagra lepiej (przykład: Krzysiu w środku, np. Simon, Cieśla albp Lechu na lewej). Strasznie to boli, ale cóż... Jak to się mówi zwycięskiego składu się nie zmienia"... Ta zasada niestety naszemu trenerowi jest zupełnie obca... Bo po co grać co mecz (wygrany) tym samym składem? Trzeba troche urozmaicić życie.


Pozdrawiam, i jeszcze raz dzięki za zwycięstwo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez majkello dnia Październik 1:36, 21 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz

Rotmanka miała z 7 "nowych" zawodników w porównaniu z ostatnimi meczami.koniecznie chcieli z nami wygrać.stało się inaczej.spokojnie wynik mógł być dzisiaj dwucyfrowy.tylu 100% sytuacji których mieliśmy dzisiaj można by obdzielić ze trzy mecze
Bravo Chłopaki za zwycięstwo!!!

Post został pochwalony 0 razy

majkello napisał:

Jednak ja chciałem poruszyć temat, który strasznie boli. Mianowicie ustalanie składu, bo za cholere nie rozumiem tego "na siłe" formowanie drużyny. Powiem na swoim przykładzie. Najlepiej czuje się z przodu, i chyba jakoś się tam spełniam. Jednak nie potrafie grać jeden mecz na szpicy, a za tydzień defensywnego środkowego pomocnika. Jeżeli trenerowi nie podoba się moja gra z przodu to niech mnie posadzi na ławie a później ewentualnie wpuścić. Przecież skoro się źle czuje w środku, i wiem, że nie zagram tam dobrego meczu - to niech wpuści kogoś kto zagra lepiej (przykład: Krzysiu w środku, np. Simon, Cieśla albp Lechu na lewej). Strasznie to boli, ale cóż... Jak to się mówi zwycięskiego składu się nie zmienia"... Ta zasada niestety naszemu trenerowi jest zupełnie obca... Bo po co grać co mecz (wygrany) tym samym składem? Trzeba troche urozmaicić życie.

Ja się natomiast zupełnie z Tobą nie zgadzę. Trener B klasowy ma wg mnie bardzo ciężką rolę, bo jak utrzymać szeroką kadrę w B-klasie. Co czuje taki chłopak co siedzi? Przecież niżej już grać nie da rady. Tym bardziej, że nasza ławka byłaby czołowymi zawodnikami większości pozostałych druzyn. Taki wstep może nie za bardzo na temat, ale Maryś jest na każdym treningu, każdym meczu, że strzelać umie to każdy wie i bardzo dobrze, że dostał szansę gry od początku. Przecież On na pomocy by nie miał sznas (tak jak Ty). Mamy w składzie takich 4 napadziorów, że głowa boli. Karaś, Majkel, Wołej, Marian + jeszcze Lechu i nie mów mi Michaś, że będzie cacy jak Cie posadzi na ławke trener. Bo jak pamiętam w zeszłym roku jak troche meczy opuściłes i wypadłes z 11 to Ci nie było za wesoło z boku. Zbychu się stara każdemy znaleźć pozycję, żeby nie marnować potencjału, a Wy zamiast się cieszyć, że gracie to ciągłe żale słychać. Ogarnijcie się Panowie. Nie każdy musi strzelać po 5 bramek i przewodzić klasyfikacji strzelców. Cieszcie się, że gracie i to chyba nieźle jesli wygrywamy. Trener Cie wystawia, to Łukasza słynny tekst "rower na plecy" i zapierdalasz, a nie jakieś fochy i żale. Czemu od Ulka nigdy psioczenia nie słyszałem, że ostatniego teraz gra. Jest taka potrzeba i tyle.

I jeszcze co do tego zwycięskiego składu, to mnie się wydaje, że Coach aż za często to stosuje. Raz coś zmienił ,ale akurat Ciebie to dotkneło i jest be.

Tyle ode mnie, nie brać za bardzo do siebie, nie obrażać sie, studzic gorące głowy.

Post został pochwalony 0 razy

praktycznie w 100% zgadzam się z Radkiem! Panowie to jest B-klasa. My jako GTS Goszyn w obecnej sytuacji kadrowej mamy ból głowy, ale nie tak jak w poprzednich latach pt. "jak zebrać 11 na mecz" tylko są to kłopoty bogactwa jeżeli chodzi o poziom b-klasy! Ja byłem w 100% za tym żeby Marian zagrał dzisiaj od pierwszej minuty w ataku, zasługuje na to. Michał jesteś jednym z lepszych zawodników tej ligi, a co najważniejsze jesteś uniwersalny - rozumie że wolisz grać na ataku ale również doskonale radziłeś sobie w środku pola. NIKT nie lubi siedzieć na ławce rezerwowych i nie powiesz mi że wolałbyś siedzieć niż grać w pierwszej 11. Jeżeli jest inaczej to trudno mi to nazwać i dopasować do drużyny... Musimy docenić to że mamy naprawdę dobrych rezerwowych i każdy z nich może wnieść coś nowego do gry zespołu. Dzisiejszy mecz to wyśmienity przykład! Bardzo dobrze moim zdaniem wprowadził się do gry Simon. Zagrał tak jak tego oczekiwaliśmy, bez strat, spokojnie i robił zamieszanie na lewej stronie. Cieśla po długiej przerwie zagrał bardzo poprawnie, też spokojnie i zaliczył asyste. Tomek - bez zastrzezeń, dał z siebie ile był w stanie. O Leszku mówić nie muszę bo to jeden z lepszych zawodników 2 połowy. Co ważne każdy kto wchodzi daje z siebie maxa! Każdy z wymienionych (jak i nie wymienionych, grających w 1 połowie meczu) zawodników zasłużył dzisiejszą postawą na gre w 1 składzie za tydzień! Pytanie: "co ma zrobić coach?" 15 zawodników nie zagra od 1 minuty. A każdemu na tym zależy... Doceniajmy to...
Wracając do meczu z Rotmanką dziękuję wszystkim za walke i zaangażowanie.


MAMY TEN REZON, DLATEGO JESTEM PEWIEN ŻE WYGRAMY TEN SEZON

Pewnie macie racje A propos Marysia - chciałbym sprostować, że nie mam żadnych pretensji, że wygryzł mnie z ataku Zgadzam się w 100%, chłopak ma zajebiste ambicje, ja staram się być na każdym treningu, a on poprostu na nich jest. Ale i ta regułka nie jest sprawiedliwa, bo ilu jest zawdoników ze "Stałej jedenastki", którym trening jest "niepotrzebny" a miejsce w pierwszym składzie mają pewny? Może warto w ten sposób pomyśleć. Fakt jest faktem, że ławka rezerwowych nie jest czymś miłym. I chyba faktycznie lepiej jest grać na pozycji niespecjalnie ulubionej niż wogóle nie grać I jak trener wystawi mnie np w środku to dam z siebie maximum możliwości.


Dzięki chłopaki, Pozdrooo


... I po kolejne zwycięstwa

Post został pochwalony 0 razy

gratki za to zwyciestwo w meczu derbowym!!!!
vamossss goszynnnnn!!!

Post został pochwalony 0 razy

Panowie tak na marginesie, gramy świetnie u siebie bilans bramek 27 strzelonych i 3 stracone

Post został pochwalony 0 razy

Heh misie kolorowe. Nienawidze grać na boku pomocy z jedego powodu. Nie mam tyle siły, żeby zapinać przód-tył, ale daje z siebie maksa. Sory, że nie zawsze wracałem do tyłu, ale jak zrobiłem sprint "pod góre" to na powrót troszkę mnie już przytykało dlatego wiedząc, że zapas tlenu się kończy poprosiłem o zmianę. Kolano przestało boleć i na meczu czułem się świetnie. Kicha trochę z ostatnim podaniem, ale forma rośnie. Cieszy mnie jedno: w trudnym momencie nasz kapitan wziął ciężar gry na swoje skromne bary i pociągnął wynik, choć nie byłbym sobą gdybym nie powiedział mu jak mogł taką patelnie ode mnie spier****

Teraz Walmar, raczej do objechania a rywale sądzę, że zgubią pkt.

I jeszcze jedna uwaga do naszej gry, bardziej mojego taty niż moja, więc pewnie niektórym się nie spodoba. Mamy bardzo dobre i co najważniejsze ofensywne i szybkie skrzydła więc trzeba troszkę popchać grę bokami:) wtedy nikt nas nie powstrzyma.

Post został pochwalony 0 razy

hehhe w sumie ja dużo goli nie strzelam ale jak już coś sie uda to takie bramki w gorących momentach chociaż w ostatnim meczu najbardziej ciesze sie z wywalczenia tego karnego na 3:1 bo wtedy czułem że już nic nam nie zrobią :]

Radek tak jakoś ciągle chodzi mi ten mecz z Rotmanką po głowie. Trochę za szybko wypowiedziałem się na ten temat, na gorąco, ale nie przemyślanie... emocje jeszcze nie opadły. Macie z Przemkiem całkowitą rację.

Post został pochwalony 0 razy